Historia ogrzewania
04-11-2016
W dzisiejszych czasach ogrzewanie to prosta sprawa. Dostępne technologie umożliwiają nam korzystanie z ciepła w dowolnej chwili. Czy jednak zawsze tak było? By się o tym przekonać postanowiliśmy prześledzić historię naszych zwyczajów dotyczących ogrzewania.
Ciepło – coś co dla młodego pokolenia jest oczywistością, kiedyś było wartością pożądaną i wcale nie tak łatwo dostępną. Umiejętność pozyskiwania energii cieplnej i wykorzystywania jej do własnych celów była jednym z kluczowych osiągnięć cywilizacji. Ciepło wykorzystujemy dziś w wielu dziedzinach naszego życia. Bez niego zimy stałyby się nieznośne, a i codzienna kąpiel byłaby nie lada wyzwaniem.
Już od czasów starożytnych
Po pierwszych prymitywnych formach ogrzewania domostw, wykorzystujących otwarty ogień, nad tematem ogrzewania zaczęto myśleć w sposób bardziej kompleksowy. Już w starożytnej Grecji i Rzymie wykorzystywano centralne ogrzewanie – tzw. hypocaust („ciepło spod spodu”), który był pierwszym znanym systemem ogrzewania podłogowego. Ta forma ogrzewania przetrwała nawet upadek Rzymu i w XII i XIII wieku stopniowo powróciła do łask. Centralne ogrzewanie w takiej formie można znaleźć choćby na Zamku Krzyżackim w Malborku.
Kilka wieków później zaczęły pojawiać się pierwsze instalacje wodne: w Pałacu Letnim w Sankt-Petersburgu na początku XVII w. zainstalowano centralny zbiornik oraz system porcelanowych rur rozprowadzających ogrzaną ciecz.