Wojny o energię i z powodu energii
10-09-2015
Wojny są złożonym zjawiskiem społeczno-politycznym i jako takie nigdy nie zależą od indywidualnej woli najpotężniejszego nawet władcy. Z reguły mają one wiele różnorakich przyczyn natury ekonomicznej, politycznej, społecznej czy nawet psychologicznej. Analizy historii wojen wykazują, iż stosunkowo najczęstszą
ich przyczyną były kwestie ekonomiczne, szczególnie zaś te, które wiązały się
z dostępem do deficytowych, na danym poziomie rozwoju cywilizacyjnego, dóbr,
w tym między innymi złóż surowców naturalnych, takich jak złoto, kamienie szlachetne czy rudy żelaza. Jeszcze w XX wieku złoto, miedź, oraz diamenty przyczyniły się do wybuchu niejednej wojny w Afryce i Azji. W chwili obecnej, w drugiej dekadzie XXI wieku, gdy dalszy rozwój ekonomiczny państw świata, ich bezpieczeństwo oraz poziom życia obywateli zależne są od stałych dostaw względnie taniej energii, deficytowym towarem stają się surowce energetyczne, przede wszystkim zaś zajmująca pierwsze miejsce w bilansie energetycznym świata ropa naftowa. Dlatego też z dużym prawdopodobieństwem można założyć, iż większość konfliktów związanych z kształtującym się obecnie nowym ładem międzynarodowym dotyczyć będzie właśnie dostępu do surowców energetycznych, głównie ropy naftowej. Wskazywać na to może chociażby analiza ważniejszych konfliktów zbrojnych, do jakich doszło tuż przed i po zakończeniu „zimnej wojny". Interesującym może być przy tym fakt, iż niektóre z nich wybuchały w krajach tranzytowych, przez które wiodą szlaki i rurociągi łączące kraje wydobycia z odbiorcami.
Już podczas II wojny światowej, część operacji wojennych planowana była właśnie pod kątem opanowania rejonów bogatych w surowce energetyczne.