Kryzys energetyczny, którego głównym źródłem jest rosyjska agresja na Ukrainę, uwidocznił, że bliska, choć nie zawsze pozbawiona napięć, współpraca firm wydobywczych z producentami energii, okazała się słusznym kierunkiem. Trend kooperacji obu sektorów kluczowych dla bezpieczeństwa energetycznego będzie zapewne kontynuowany, jednak wielkim wyzwaniem dla ich obu jest konieczność pogodzenia łagodnego odchodzenia od węgla z zaostrzanymi do niedawna wymogami energetycznej transformacji.
Od czasu pandemicznego załamania gospodarek, ceny niemal wszystkich surowców energetycznych dynamicznie szły w górę, osiągając poziomy najwyższe od wielu lat. Rosyjska agresja na Ukrainę oraz związane z nią konsekwencje, w szczególności wchodzące w życie w sierpniu embargo na import surowców z Rosji oraz problemy logistyczne, już teraz przyczyniły się do nasilenia tej tendencji. Obecnie mamy do czynienia z bezprecedensowym od dekad niedoborem źródeł energii, a więc ropy naftowej, gazu i węgla oraz wzrostem ich notowań na giełdach do rekordowych poziomów. W polskich realiach, w których energetyka wciąż opiera się na węglu, sytuacja wywołuje napięcia pomiędzy górnictwem a energetyką, ponieważ głównym wyzwaniem stają się nie tylko ceny, ale także dostępność nośników energii, które cały czas są ze sobą nierozerwalnie powiązane. Dlatego tak ważna jest dobra współpraca polskiego górnictwa węglowego i producentów energii, zapewniająca nie tylko bezpieczeństwo i stabilność dostaw, ale także warunki cenowe, akceptowalne dla przedstawicieli obu sektorów, uwzględniające potrzebę dbania o koszty energii dla polskich firm i gospodarstw domowych. Cena paliwa jest głównym składnikiem kosztów produkcji energii, stąd też kluczowe jest odpowiednie jej kształtowanie, zapewniające zarówno opłacalność wydobycia, jak i utrzymanie cen energii dla wszystkich grup odbiorców na racjonalnym poziomie.
Historycznie polska energetyka powstawała w oparciu o węgiel, przez co udział surowca w wytwarzaniu energii elektrycznej wciąż dominuje nad innymi źródłami. Wymogi polityki klimatycznej, ale także względy ekonomiczne spowodowały stopniowe dążenie do transformacji, polegającej na zwiększeniu produkcji energii ze źródeł odnawialnych, kosztem zmniejszenia wydobycia.