CERT podaje, że w 2021 roku prawie 14% wszystkich cyberataków w naszym kraju dotyczyło sektora energetycznego. Na świecie 34% firm z branży naftowej i gazowniczej w ciągu ostatnich dwóch lat napotkało problem przejęcia maszyn przez hakerów. Ochrona internetu rzeczy (IoT) jest obecnie jednym z większych wyzwań dla całej branży.
Czy innowacje są niebezpieczne?
Głównym powodem stałego wzrostu liczby cyberataków jest stosowanie coraz nowszych technologii. Przemysł w rosnącym tempie opiera się o zastosowanie chmur obliczeniowych, sztucznej inteligencji i internetu rzeczy. Sieci wewnętrzne powiększają się o nowe rozwiązania, z czasem skutkujące powstaniem technologicznej wieży Babel .
W plątaninie wielu systemów operacyjnych, sterowników, aktualizowanych w różnych momentach czasowych oprogramowań, wykrycie zaistniałego ataku staje się znacznie trudniejsze.
W 2021 roku CERT przedstawił analizę unaoczniającą możliwość przejęcia całkowitej kontroli m.in. nad oczyszczalniami i przepompowniami ścieków, małymi elektrowniami wodnymi czy choćby systemem centralnego ogrzewania w wieży kontroli lotów.
- Szczególnie narażone na cyberzagrożenia są inteligentne fabryki, gdzie cyber-fizyczne systemy produkcyjne znacząco zwiększają liczbę potencjalnych wektorów ataków. Pamiętać jednak należy, że nawet mniej zaawansowane technologicznie zakłady są narażone na ataki, a tymczasem w wielu przypadkach strategia bezpieczeństwa pomija obszar przemysłowy; często brakuje podstawowej wiedzy w zakresie liczby i rodzaju urządzeń podpiętych do sieci przemysłowej i czy w ogóle są one zabezpieczone - mówi Katarzyna Berbeć, dyrektor ds. Strategii i Rozwoju w ICsec S.A.
- Co ciekawe coraz częściej słyszymy doniesienia o rosnącym trendzie wzrostu ataków typu ransomware na małe i średnie przedsiębiorstwa, dotąd pomijane przez cyberprzestępców.