W austriackiej stolicy, choć to strefa euro, nie widać kryzysu. Ledwie zakończono głęboką modernizację i przebudowę Westbahnohofu (Dworca Zachodniego), a już zabrano się za Sudbahnhof (Dworzec Południowy). Dworzec zburzono, na jego miejscu od zera powstaje Hauptbahnhof (Dworzec Główny), którego cesarski Wiedeń tak naprawdę nie miał. Wiedeńczycy nie chcą być gorsi od Berlińczyków, którzy już wcześniej sprawili sobie nowoczesny dworzec główny. Kolej nadal będzie przez kolejny wiek głównym medium komunikacyjnego krwioobiegu wielkich aglomeracji miejskich nowoczesnej Europy. Dobrze idą nie tylko inwestycje miejskie, ale także rosną nowe komercyjne wieżowce.
Nową niezwykle nowoczesną siedzibę zlokalizowaną zaraz przy ostatnich halach Targów Wiedeńskich visa a vis stacji metra Krieau sprawił sobie narodowy koncern naftowy OMV. Na terenie Uno City - po drugiej stronie Dunaju na ukończeniu jest najwyższe budynek Austrii - 220 metrowy DC Tower 1 autorstwa francuskiego architekta Dominique Perrault. Towarzyszyć mu będzie w przyszłości nieco niższy, bo tylko 168-metrowy posiadający bliźniaczą elewację DC-2. Pomieszczą one hotele, biura i mieszkania. W niedalekiej już przyszłości, gdy oba obiekty zostaną ukończone, będzie tu żyć czyli mieszkać i pracować co najmniej 8,5 tys. osób. Thomas Jakoubek, prezes firmy WED AG, będącej inwestorem dla obu obiektów w swoich wypowiedziach często podkreśla, że dzięki tym obiektom Wiedeń będzie nie tylko historycznie jednym z ważniejszych miast Europy, ale także jednym z najbardziej innowacyjnych miast starego kontynentu.