Szybko rośnie liczba miast, w których już teraz został przekroczony dopuszczalny limit 35 dni w roku z wyjątkowo zanieczyszczonym powietrzem – alarmuje Polska Zielona Sieć. Z szesnastu miast tydzień temu, dziś ich liczba zbliża się do trzydziestu. Wynik zakończonych właśnie konsultacji nowych aktów prawnych regulujących jakości paliw stałych na polskim rynku pokażą jak na dłoni czy Ministerstwo Energii zamierza podjąć działania skuteczne, czy jedynie pozorowane.
We wszystkich krajach unijnych prawo dopuszcza 35 dni w roku, w których zanieczyszczenie powietrza może przekraczać dopuszczalne limity dobowe. Do listy polskich miast, w których limit ten został już przekroczony (po 51 dniach) dołączyły właśnie Wrocław, Dąbrowa Górnicza, Jelenia Góra, Cieszyn, Kędzierzyn Koźle, Kłodzko, Legnica, Olesno, Tychy i Ząbkowice Śląskie. Oznacza to, że w polskich miastach w sezonie grzewczym, zapylenie pyłem PM10 niemal bez przerwy przekracza dopuszczalne prawem limity.
Głównym źródłem problemu są zanieczyszczenia pochodzące z domowych pieców opalanych głównie węglem, który często jest bardzo złej jakości. Tzw. niska emisja odpowiada za blisko 90 proc. emisji rakotwórczego benzo(a)pirenu oraz ponad połowę emisji pyłów zawieszonych PM10.
Sytuację mogłyby poprawić przepisy przygotowywane obecnie w Ministerstwie Energii. 21 lutego upłynął termin zgłaszania uwag do projektu rozporządzenia w sprawie wymagań jakościowych dla paliw stałych (przede wszystkim węgla) oraz do projektu ustawy o zmianie ustawy o systemie monitorowania i kontrolowania jakości paliw.