Za sprawą odrestaurowanej - i zabytkowej już - największej w Polsce, bo liczącej 670 m kw. mozaiki ceramicznej zdobiącej jedną z elewacji 15-piętrowego firmowego biurowca, krakowski „Biprostal" znowu powrócił na czołówki prasy codziennej. Początki firmy sięgają 1949 roku kiedy to powołano do życia Przedsiębiorstwo Państwowe Wyodrębnione „Nowa Huta", a w jego strukturach biuro projektowe mające wspomagać budowę kluczowej inwestycji planu 6-letniego - kombinatu metalurgicznego w podkrakowskiej wsi Mogiła. Firma pełną samodzielność organizacyjną i prawną osiągnęła na koniec 1954 roku i wtedy też otrzymała funkcjonującą przez wiele lat nazwę Biuro Studiów i Projektów Hutnictwa „Biprostal". Tu powstawały niemal wszystkie projekty instalacji produkcyjnych Huty im. Lenina. Projektanci i konstruktorzy początkowo zajmowali budynek wzniesionego jeszcze przed II wojną światową Miejskiego Domu Wycieczkowego przy ulicy Oleandry 4. Szybko jednak okazało się, że pęczniejący portfel zamówień musi prowadzić do rozwoju firmy, która przestała mieścić się w dawnej kubaturze. W takich okolicznościach zapadła decyzja o budowie nowej siedziby, którą firma zaprojektowała sama dla siebie. Oddany do częściowego użytku w 1962 roku, a całkowicie zasiedlony w 1964 roku 15-piętrowy biurowiec był przez długie lata najwyższym budynkiem biurowym Krakowa.
Pierwszy wieżowiec Krakowa
- Był to także najnowocześniejszy budynek Krakowa - podkreśla Grzegorz Bałda, dyrektor techniczny i wiceprezes Zarządu „Biprostalu", co wyrażało się tym, że już wtedy - w latach sześćdziesiątych XX wieku - zainstalowano tu konwekcyjny system ogrzewania i potrójne szyby oprawione w aluminiowe ramy wraz z uszczelką gumową.