Do 2030 r. w Polsce mogłoby powstać ok. 3,6 miliona mikroinstalacji wytwarzających energię ze źródeł odnawialnych (OZE), wynika z najnowszego raportu opublikowanego przez ruch „Więcej niż energia". Do tego konieczne jest jednak dobre prawo. Tymczasem Sejm opóźnił o sześć miesięcy, planowane na 1 stycznia br., wejście w życie taryf gwarantowanych dla najmniejszych przydomowych elektrowni.
Obecne przepisy ustawy o odnawialnych źródłach energii pomogą stworzyć ok. 200 tysięcy małych, rozproszonych elektrowni o mocy do 10 kW. Jednak potencjał rozwoju mikroinstalacji OZE w Polsce jest znacznie większy. Przy odpowiednich regulacjach prawnych do 2030 r. w naszym kraju mogłoby działać 1,8 miliona instalacji o łącznej mocy 16 GW produkujących energię elektryczną ze źródeł odnawialnych i drugie tyle mikroinstalacji o łącznej mocy 26 GW wytwarzających energię cieplną. Temu jak zrealizować ten potencjał poświęcona jest najnowsza analiza pt. „Krajowy Plan Rozwoju Mikroinstalacji Odnawialnych Źródeł Energii do roku 2030" przygotowana przez Instytut Energetyki Odnawialnej dla ruchu „Więcej niż energia" na zlecenie WWF.
Analiza przedstawiona przez ruch „Więcej niż energia" pokazuje jak duży jest potencjał energetyki obywatelskiej w Polce. Jej rozwój oznacza zwiększenie bezpieczeństwa energetycznego, wzrost innowacyjności gospodarki, czystsze powietrze i wiele innych korzyści - powiedział Tobiasz Adamczewski z WWF. - Energetyka obywatelska cieszy się ogromnym poparciem społecznym, jednak do jej rozwoju niezbędna jest wola polityczna, której dotychczas brakowało.