Regulacje środowiskowe w Europie, spowolnienie gospodarcze w Chinach i ceny energii na międzynarodowych rynkach - to główne wyzwania, przed jakimi staje europejski sektor energii i przemysł energochłonny w 2016 roku.
Dla europejskiego sektora energii i przemysłu energochłonnego rok 2015 był okresem wielkich wyzwań. - Strategiczne inwestycje szły w parze z koniecznością stawienia czoła trudnej sytuacji makroekonomicznej. W jej efekcie ceny surowców energetycznych osiągnęły niespotykane od dekady minima. Co więcej, chińska gospodarka przechodzi przez okres głębokiego spowolnienia. Na wiele z tych problemów nie mamy wpływu. W długiej perspektywie nie da się kontrolować globalnych rynków, które w naturalny sposób podążają od hossy do bessy. Ale części wyzwań, przed jakimi staje europejski sektor energii i przemysł energochłonny, można z sukcesem stawić czoło w 2016 roku - twierdzi Marcin Bodio, dyrektor zarządzający Central Europe Energy Partners (CEEP).
Zdaniem Pawła Jarczewskiego, prezesa Grupy Azoty (firmy członkowskiej CEEP), wyzwania, przed jakimi stanie europejski przemysł w 2016 roku, są podobne do tych z roku 2015. - Główny problem to nadpodaż na rynku nawozów i wyrobów plastikowych, pochodzących spoza Unii Europejskiej. Z makroekonomicznego punktu widzenia wyzwaniem jest też sytuacja w Chinach, które są największym konsumentem dóbr na świecie. Dalsze spowolnienie gospodarcze może ograniczyć konsumpcję, co spowoduje zwiększenie dysproporcji między podażą a popytem na rynku i jeszcze większą presję na ceny. Jeśli obecny poziom cen gazu i ropy naftowej zostanie utrzymany czy obniżony, może to stanowić pozytywny impuls dla gospodarki, ale też przyczynić się do obniżenia cen naszych produktów - uważa Paweł Jarczewski.