W światowej gospodarce rola gazu ziemnego staje się coraz bardziej istotna. Również w Polsce większy udział tego surowca w krajowym miksie energetycznym staje się faktem o czym świadczą założenia zawarte w dokumencie „Polityka energetyczna Polski do 2050”. Czy gaz ma szansę zastąpić węgiel?
Mit 1: Gaz jest lepszym surowcem jeśli OZE wspiera węgiel
Wydawałoby się, że kiedy węgiel zaczyna w produkcji energii schodzić na dalszy plan, to przyszłość należy bezdyskusyjnie do gazu. Te kwestie należy rozpatrywać dwojako. Okazuje się, że jest to ściśle związane z ceną surowca i krajowymi zasobami. Dla przykładu, w Niemczech nowa polityka energetyczna i wycofywanie energetyki jądrowej, a wprowadzanie OZE, paradoksalnie odbija się negatywnie dla rynku gazu. Przy preferencjach (FiT) dla energetyki odnawialnej, nadmiar energetyki konwencjonalnej na giełdzie, preferuje dostawców z najniższym kosztem, a więc węgiel brunatny. W związku z czym gaz jest wypychany i używany w okresach szczytowych. Z kolei w Stanach Zjednoczonych rewolucja łupkowa obniżyła znacznie ceny gazu, wobec czego wszystkie nowe elektrownie to układy gazowo-parowe. Nowa polityka Obamy wprowadza również i źródła odnawialne, ale nie tak intensywnie jak w Europie, więc głównym źródłem energii, które w stanach Zjednoczonych traci jest główne węgiel.
To również ciekawy dylemat dla Polski, a mianowicie czy istnieje „trzecia droga”? Nie mamy ani taniego własnego gazu ani odpowiednich środków finansowych na wspomaganie OZE, za to mamy węgiel, który i tak trzeba częściowo wycofać z uwagi na ograniczenia polityki klimatycznej.