Iran planuje zwiększyć produkcję gazu o 1,7 razy, tj. z obecnego poziomu 800 milionów metrów sześciennych dziennie, aż do 1.365 mld metrów sześciennych dziennie (około 500 miliardów metrów sześciennych rocznie) w 2021 roku. Do końca 2018 roku wydobycie ma osiągnąć miliard m3 dziennie. W rezultacie kraj ma stać się jednym z największych eksporterów gazu na świecie, powiedział w lipcu 2017 roku, podczas 22. Światowego Kongresu Naftowego, wiceminister ropy i spraw zagranicznych Amir Hossein Zamaninija.
Zdaniem wiceministra, eksport osiągnie do 2021 roku 365 milionów metrów sześciennych dziennie, tj. więcej niż wynosi obecnie eksport Kataru, największego światowego producenta gazu skroplonego. Jeszcze przed kilkunastoma miesiącami mówiło się, że do 2021 roku Iran będzie w stanie eksportować 80 mld m3 gazu rocznie, z czego 30 mld m3 miało trafić do Europy. Turcja zużywa obecne na potrzeby własne ok. 170 mld m3 gazu rocznie.
Amir Hossein Zamaninija zapowiedział też, że Islamska Republika Iranu za pięć lat zamierza wydobywać 5,7 mln ton baryłek ropy naftowej dziennie. Podał też, że przedsankcyjny poziom 4 mln baryłek dziennie Iran już niemal osiągnął, gdyż produkuje obecnie 3,9 mln baryłek. To może skutkować spadkiem cen ropy na rynkach światowych.
Aby osiągnąć oba te cele, niezbędne są inwestycje rzędu 140 mld USD, w tym dwie trzecie mają pochodzić od inwestorów zagranicznych.
W Iranie znajduje się 11 proc. światowych złóż ropy i 18 proc. światowych złóż gazu. Objęty do niedawna sankcjami międzynarodowymi kraj nie był w stanie wykorzystać swych zasobów.
