Postęp cywilizacji jest związany ze stałym wzrostem zużycia energii, która jest niezbędna do rozwoju gospodarczego i społecznego ludzkości. Przeważająca część zużywanej energii jest wytwarzana z paliw kopalnych w konwencjonalnych elektrowniach parowych. Biorąc pod uwagę strukturę krajowego systemu elektroenergetycznego, można powiedzieć, że mamy do czynienia z praktycznym „monopolem węgla" w źródłach wytwarzania energii.
Prawie 53% mocy zainstalowanej stanowią elektrownie opalane węglem kamiennym, 25% elektrownie opalane węglem brunatnym, a elektrownie przemysłowe też w części pracują na węglu (rys. nr 1). Jeżeli chodzi o produkcję energii elektrycznej, to udział węgla jest jeszcze większy (rys. nr 2). Wynika to głównie z kapryśnej produkcji z OZE (szczególnie wiatru). W przypadku elektrowni wodnych, część z nich stanowią jednostki szczytowo-pompowe, w których moc zainstalowanych hydrozespołów jest większa niż wynika z energetycznych możliwości cieku wodnego. Ponadto moc cieku wodnego, mimo, że mniej kapryśna od wiatru, również zależy od warunków meteorologicznych i nie jest stała w ciągu roku.
Duży udział produkcji energii elektrycznej w oparciu o paliwo węglowe jest przyczyną znacznej emisji CO2 w przeliczeniu na MWh wytwarzanej energii. Ponadto część mocy wytwórczych ciągle stanowią wyeksploatowane bloki pracujące ze stosunkowo małą sprawnością, które dodatkowo przyczyniają się do zwiększenia i tak wysokiego wskaźnika emisyjności. Zwiększenie efektywności wykorzystania paliw, a co za tym idzie, zmniejszenie wskaźnika emisyjności, może zostać osiągnięte poprzez udoskonalanie technologii energetycznych i wprowadzanie nowoczesnych jednostek wytwórczych, wykorzystujących paliwa kopalne.