Potwierdzają się nasze informacje z marca 2014 roku o dużych możliwościach produkcji gazu w krymskiej części Mora Czarnego. Igor Shabanow, dyrektor generalny państwowej krymskiej spółki naftowo - gazowej „Chernomorneftegaz", oświadczył pod koniec października 2015 roku, że planuje w ciągu sześciu lat rozpocząć komercyjną produkcję gazu na polu Gordijewicza (площад Гордиевича) na Morzu Czarnym.
„Według różnych szacunków jest tam do wydobycia pomiędzy 68 a 100 mld metrów sześciennych gazu. W celu potwierdzenia tych zasobów, musimy wywiercić w tej strefie trzy studnie. Ponieważ pole jest dosyć głębokie, wywiercenie jednej studni potrwa około roku. Przemysłowe wydobycie będziemy mogli rozpocząć nie wcześniej niż za sześć lat "- cytuje Shabanowa jego służba prasowa.
Shabanow zauważa przy okazji, że zagospodarowanie tego pola ropy naftowej i gazu będzie wymagać znacznych inwestycji, więc "Chernomorneftegaz" będzie poszukiwać finansowania. Zdaniem części ekspertów, w regionie Morza Czarnego jest wiele węglowodorów, ale leżą one na głębokości do około dwóch mil, a w rejonie Prykerczenskie lustro wody waha się od 200 do 2000 metrów. Na tych głębokościach można wiercić studnie z pływających platform. Spółka Chornomornaftogaz, specjalizuje się tylko w wierceniu ze stałych platform i nie może działać na głębokości poniżej 70 metrów, więc najpierw zaczęto wiercić płytkie otwory na zachód od Półwyspu Krymskiego i poszukuje się zagranicznych firm, z którymi można byłoby zagospodarować złoża. To będzie trudne ze względu na embargo. Wcześniej TASS informował, że mogą tu wejść także duże państwowe rosyjskie koncerny Rosneft i Gazprom.