Kolejny argument dla przeciwników energetyki atomowej - przemyt materiałów radioaktywnych wymyka się spod kontroli państw. Interpol, Międzynarodowa Agencja Energii Atomowej i Światowa Organizacja Celna szacują, że zaledwie ok. 10% przemycanych materiałów jest przechwytywanych.
Wiele do życzenia pozostawia sprzęt pomagający wykrywać materiały rozszczepialne, który często jest zużyty i przez to nieskuteczny. Od 1993 r. zgłoszono niemal 2000 przypadków przemytu.
Do wyprodukowania bomby wystarczy kilka kilogramów uranu lub plutonu. Na świecie dziś znajduje się ponad 3 tys. ton tych materiałów, większość z nich to efekt wyścigu zbrojeń i rozpadu ZSRR.
Największe zasoby posiada Rosja (ok. 950 ton wzbogaconego uranu).
W Tadżykistanie i Uzbekistanie znajduje się ponad 100 milionów ton uranu. Z tych krajów najczęściej przemyca się materiały. Jednym z miejsc docelowych jest Iran, ale adresatem często jest też Europa Zachodnia.
43% zgromadzonych na świecie materiałów nuklearnych to materiały wysokiego zagrożenia mogące posłużyć do produkcji broni jądrowej.