Mimo, że Niemcy zajmują w Europie czołową pozycję w rozwoju odnawialnych nośników energii, to węgiel kamienny bywa w tym kraju znaczącym nośnikiem energii elektrycznej, jak i w systemach grzewczych. W następstwie ogólnoświatowego kryzysu gospodarczego oraz finansowego, globalne zużycie węgla kamiennego w RFN w 2009 roku spadło do poziomu 50,3 mln ton, ale już w roku 2010 wzrosło nieoczekiwanie aż do 57,8 mln. Na przestrzeni 12 miesięcy węgiel kamienny osiągnął najwyższy przyrost mocy przerobowej wśród wszystkich nośników energii w tym kraju.
Od wielu już lat w niemieckiej gospodarce energetycznej dominuje zużycie węgla kamiennego. I tak 39,7 mln ton rocznie tego nośnika przypada na wytwórczość energii elektrycznej, a 16,6 mln ton/rok zużywa krajowy przemysł hutniczy. Roczny przyrost zużycia węgla kamiennego w stosunku do roku 2009 wyniósł 7 procent w wytwórczości energii elektrycznej i aż 37 procent w przemyśle hutniczym. Natomiast w handlu paliwami stałymi dla sektora grzewczego główną pozycję w RFN zajmuje antracyt. Tu zużycie węgla kamiennego wzrosło o prawie 37 procent w 2010 roku w stosunku do minionych 12 miesięcy. Głównymi odbiorcami węgla są tu przede wszystkim ogrodnicy, którzy kierują się oczywiście relatywnie niskimi kosztami ogrzewania szklarni.