Wzrost gospodarczy i bezpieczeństwo w sektorze energii stanowią o sile Unii Europejskiej, ale są też jej słabymi punktami. Można to zmienić poprzez stworzenie Korytarza Północ-Południe, czyli zintegrowanej sieci połączeń w sektorze energii, transportu i telekomunikacji, łączącej Bałtyk z Adriatykiem i Morzem Czarnym z resztą UE.
Konieczność budowy „Korytarza" jest głównym wnioskiem wynikającym z raportu Atlantic Council i Central Europe Energy Partners (CEEP), zaprezentowanego przez gen. Jamesa Jonesa, b. doradcę prezydenta USA ds. bezpieczeństwa, oraz Pawła Olechnowicza, przewodniczącego Rady Dyrektorów CEEP. Raport został opracowany we współpracy z dr Janem Kulczykiem, przewodniczącym Rady Nadzorczej Kulczyk Investments i założycielem Central & Eastern Europe Development Institute (CEED Institute). Dodatkowo, otrzymał on także wsparcie ze strony Grupy LOTOS S.A., jak i Przedsiębiorstwa Eksploatacji Rurociągów Naftowych S.A., PERN "Przyjaźń".
Dyskusja nt. raportu odbyła się w Stambule podczas listopadowego spotkania liderów świata polityki i biznesu z obu stron Atlantyku. James Jones i Paweł Olechnowicz stwierdzili, że wyzwaniem dla Europy Centralnej jest brak wystarczających połączeń infrastrukturalnych z zachodnią częścią kontynentu oraz słabe połączenia na osi północ-południe. Jest to spuścizną komunizmu, kiedy próby integracji infrastrukturalnej między krajami satelickimi ZSRR były torpedowane w celu zwiększania ich zależności od Moskwy. W rezultacie Europa Centralna stanowi dziś zbiór oddzielnych rynków energii, słabo połączonych ze sobą i z pozostałą częścią Unii Europejskiej. To z kolei ma bezpośredni wpływ na ich silne uzależnienie od dostaw surowców energetycznych z jednego, wschodniego kierunku.