Paradoksalnie wrogiem naszego portfela jest rozwój. Im gospodarka będzie się rozwijała szybciej i lepiej, tym wyżej będą szybowały ceny energii elektrycznej. To niestety smutna prawidłowość. Koszt każdej megawatogodziny energii elektrycznej loco elektrownia w 2015 roku może wynieść zaledwie 200 zł, jeśli polska gospodarka będzie w recesji i 250 zł, jeśli gospodarka będzie rozwijała się w sposób zrównoważony. W 2020 roku ta proporcja będzie miała się jak: 240 zł do 340 zł, a w 2029 roku relacja ta będzie się kształtowała jak 270 zł do 390 zł. Ale największy skok nastąpi dopiero rok później. Rozwarcie nożyc będzie jeszcze większe. W wariancie pesymistycznym cena megawatogodziny będzie oscylowała pomiędzy 260 a 280 zł, zaś w przypadku oczekiwanego przez wszystkich rozwoju, powinna zatrzymać się gdzieś między wartością 420-440 zł. Co to wróży? Deficyt energii elektrycznej na polskim rynku. Warto może tę datę zapamiętać i sprawdzić, o ile pomylił się PLEXOS. Analizy PLEXOSA są dla światowej energetyki czymś więcej niż przepowiednie Nostradamusa dla całej ludzkości. „PLEXOS for Power Systems" jest elitarnym programem symulacyjnym, który wykorzystuje najnowsze zasady programowania matematycznego i metody stochastyczne w połączeniu z wprowadzonymi przez poszczególnych użytkowników parametrami technicznymi oraz ekonomicznymi. Daje to solidne ramy analityczne do modelowania rynku energii. Posiada wszechstronny zakres funkcji udostępnianych poprzez łatwy w obsłudze i przyjazny wizualnie interfejs oraz potężny silnik symulacji. I chociaż powstał w Australii u progu XXI wieku to korzystają dzisiaj z niego wszyscy uczestnicy rynku energii na całym świecie, inwestorzy, analitycy, organy regulacyjne i agencje rządowe. Na początku 2012 roku na całym świecie w 135 miejscach funkcjonowało 630 licencji programu tego oprogramowania. Z PLEXOSA korzysta FERC - amerykański regulator systemu energetycznego.