Wiedeń stawia na CNG. Każdy mieszkaniec miasta, który zakupi nowy samochód osobowy napędzany sprężonym gazem ziemnym otrzymuje 1000 euro premii. Taksówkarze, którzy zdecydują się na kupno takiego pojazdu mogą liczyć na premię w wysokości 3000 euro. To logiczne, bo taksówki już z samej swojej funkcji znacznie więcej jeżdżą i to po najściślejszym centrum miasta. To wspólne przedsięwzięcie finansowane jest po połowie przez Miasto Wiedeń i miejską firmę Wien Energie, będącej także właścicielem i operatorem gazowniczego systemu dystrybucyjnego na terenie Wiednia.
- Samochód musi być fabrycznie nowy tzn. kupiony na rynku pierwotnym, wystarczy tylko wypełnić krótkie jednostronicowe oświadczenie, by pieniądze po dwóch tygodniach trafiły wprost na konto - zapewnia dypl. inż. dr Heinz Tizek kierownik działu redukcji emisji spalin do powietrza w 22 Wydziale Wiedeńskiego Magistratu.
Wiedeń jest miastem o najwyższym na świecie komforcie życia mieszkańców, stąd nieustanna troska o czystość powietrza.
W Wiedniu, jak i w całej Austrii bardzo popularne są samochody z silnikami diesla, wprawdzie zużywają one w porównaniu z klasycznymi benzyniakami znacznie mniej paliwa, ale emitują do atmosfery znacznie więcej tlenków azotu. Tylko sama zmiana paliwa z oleju napędowego na sprężony gaz ziemny przy zachowaniu tej samej konstrukcji silnika redukuje emisję NOx-ów o 60 proc., zaś związków typu NMHC aż o 90 proc. - uzasadnia Tizek.