Arabia Saudyjska sprzedaje tanią ropę Polsce. Rosnieft przerażony - donosił w początku października Reuter's.
Źródło przekazało, że Polska odebrała co najmniej trzy partie saudyjskiego surowca; pierwszą - 21 września, a dostawa wyższej jakościowo ropy saudyjskiej była po niższych cenach niż gorszej rosyjskiej ropy Ural.- Do Polski dotarły trzy transporty. Obniżka ceny względem Brent jest po prostu fantastyczna w porównaniu z ropą Ural - ogłosił Reuters.
Nawet rosyjski minister energetyki Aleksander Nowak, którego cytował portal Rosbalt.ru, zauważył, że „ (...) rynki naftowe są globalne. Każdy kraj ma prawo sprzedawać dokąd zechce. Toczy się jednak ostra konkurencja. Widzimy, że Arabia Saudyjska realizuje swoją strategię uczestnictwa w konkurencji na rynku naftowym. Wszyscy powinni być na to gotowi". A prezes koncernu naftowego Rosnieft Igor Sieczyn, zarzucił Saudyjczykom stosowanie dumpingu cenowego.
Natomiast, jak powiedział w rozmowie z portalem wnp.pl Dariusz Kobierecki, prezes Naftoportu, „(...) od czasu do czasu drogą morską dostarczane są do Polski inne gatunki ropy niż rosyjska i nie ma w tym nic nadzwyczajnego.
We wrześniu tego roku rzeczywiście była jedna dostawa lekkiej ropy arabskiej, mówimy tu o jednym tankowcu o pojemności 100 tys. ton surowca, ale nie z Bliskiego Wschodu, tylko z Rotterdamu, z rynku wtórnego, nie ma to więc nic wspólnego z jakimś nowym kontraktem.
Nie mogę zatem potwierdzić informacji, że bezpośrednio z Zatoki Perskiej przypłynęła do Polski dostawa ropy z Arabii Saudyjskiej".