Uniezależnienie energetyczne oraz eksploatacja złóż gazu łupkowego należą do najważniejszych priorytetów polskiego rządu. Jednak zdaniem ekspertów firmy doradczej Deloitte tempo poszukiwań gazu jest wciąż niezadowalające, a sposób wprowadzania nowych podatków związanych z tą częścią przemysłu wydobywczego może zniechęcić inwestorów. Raport Deloitte „Oil and Gas Reality Check 2013" wskazuje także na zbyt słaby stan infrastruktury gazowej oraz usług związanych z przemysłem wydobywczym w Polsce.
W pierwszych dniach czerwca Urząd ds. Informacji o Energii (EIA) w Departamencie Energetyki USA podał nowe dane odnośnie wielkości złóż gazu łupkowego w Polsce. Są one o 20 proc. niższe w porównaniu z poprzednią oceną z 2011 r. i wynoszą około 4,2 biliona metrów sześciennych. „Ale tak na dobrą sprawę wciąż nikt nie ma precyzyjnych informacji co do wielkości tych złóż. Należyte ich zbadanie powinno być priorytetem dla rządu, ponieważ bez tego nie da się wykorzystać potencjału związanego z węglowodorami niekonwencjonalnymi" - ocenia Michał Wróblewski,
Starszy Menedżer w Dziale Doradztwa Podatkowego Deloitte. Żeby tak się stało należy jednak wykonać dużo większą liczbę odwiertów niż ta, którą udało się osiągnąć w ciągu trzech ostatnich lat. Jak dotąd przeprowadzono ich niespełna 50, podczas gdy można byłoby liczyć na liczbę nawet kilkukrotnie wyższą.