Międzynarodowy panel 30 najwybitniejszych lekarzy zajmujących się chorobami nowotworowymi stwierdził, że jedna z postaci guza tego narządu (tzw. nieinwazyjny rozrost pęcherzykowaty z cechami nowotworu brodawkowatego), dotychczas określanego jako rak, wcale nie jest rakiem czyli agresywnym nowotworem tworzącym przerzuty. Jest to orzeczenie wielkiej wagi dla tysięcy pacjentów, którzy nie muszą poddawać się operacji usunięcia tarczycy, leczenia jodem radioaktywnym i regularnym kontrolom lekarskim przez cale życie, by chronić ich przed nowotworem, który nigdy nie stanowił i nie stanowi zagrożenia.
Potwierdza to wcześniej wyrażaną opinię wybitnego polskiego lekarza-radiobiologa prof. Zbigniewa Jaworowskiego i innych lekarzy, którzy mówiąc o skutkach awarii w Czarnobylu podkreślali, że wiele guzków tarczycy wykrytych u dzieci to tzw. „nieme raki tarczycy” - drobne guzki, występujące w sposób naturalny u wielu osób, ale bezobjawowe i dlatego na ogół nie wykrywane w ciągu życia, chyba że zastosuje się specjalne, czułe metody detekcji .
Decyzja panelu lekarzy i dane, które ją uzasadniają, zostały opublikowane 14 kwietnia br. w czasopiśmie JAMA Oncology . W samych Stanach Zjednoczonych decyzja ta istotnie wpłynie na los ponad 10 000 pacjentów, a także zmieni naszą ocenę skutków zdrowotnych awarii w Czarnobylu. Powinna ona także przyczynić się do korekty klasyfikacji innych form nowotworów, poprzednio uważanych za raka, obejmujących zmiany w piersiach i w prostacie.
Sklasyfikowany obecnie na nowo nowotwór to drobna grudka w tarczycy, otoczona torebką z tkanki łącznej. Komórki w tej grudce wyglądają podobnie do komórek raka, ale nie mają one cech inwazyjnych, czyli nie wychodzą poza torebkę.