Ukraina spodziewa się stworzyć międzynarodowy węzeł gazowy o obrotach około 215 miliardów metrów sześciennych gazu rocznie
W przypadku utraty przez Ukrainę statusu kraju tranzytowego dla rosyjskiego gazu, Kijów dokona ponownej oceny możliwości swojego systemu transportu gazu oraz podziemnych magazynów - oświadczyła na antenie ukraińskiego Kanału Piątego wiceminister energetyki ds. integracji europejskiej Natalia Bojko.
Brane jest nade wszystko pod uwagę utworzenie hubu gazowego, jako centrum magazynowania gazu z UE - dodała Bojko. „Myślę, że rząd zdoła się przygotować należycie do zmniejszenia tranzytu rosyjskiego gazu przez Ukrainę. Na przykład już obecnie omawiana jest możliwość wykorzystywania naszych podziemnych magazynów w charakterze tzw. hubów do magazynowania gazu. To znaczy, w przypadku braku tranzytu, poddane zostaną ponownej ocenie możliwości systemu transportu gazu i podziemnych magazynów gazowych, niewykluczone, że zmianie ulegną ich funkcje, ich przeznaczenie. Wydaje mi się, że pomysł hubu gazowego jest bardzo interesujący" - powiedziała wiceminister.
Prezydent Ukrainy Petro Poroszenko już latem 2017 roku zaproponował utworzenie międzynarodowego konsorcjum, które miałaby administrować systemem przesyłu gazu przez Ukrainę jako alternatywą wobec budowy gazociągu Nord Stream 2.
Zastępca szefa gabinetu prezydenta Ukrainy Konstantin Jelisiejew poinformował, że Poroszenko złożył krajom Unii Europejskiej propozycję zorganizowania na początku 2018 roku wspólnej konferencji dotyczącej projektu utworzenia organizacji, która miałaby administrować systemem przesyłu gazu przez Ukrainę.