Lata siedemdziesiąte XX wieku to czas dwóch światowych kryzysów paliwowych. Okres w którym ceny ropy naftowej podniosły się piętnastokrotnie. Dekada, w której drożały wszystkie surowce. Takich skokowych wahań ich kursów nie dało się przewidzieć nigdzie i nikomu. Wszelkie prognozy okazały się zawodne. Dla państw, w których działania gospodarcze ograniczały ramy planów centralnych był to prawdziwy kataklizm. W gronie tym znajdowała się wtedy także i Polska.
Sytuacja energetyczna Polski przed rokiem 1970
Przejęcie władzy w grudniu 1970 roku przez Edwarda Gierka spełniało wszelkie przesłanki ku temu, by być postrzegane przez przedstawicieli sektora energetycznego jako okoliczność wybitnie korzystna dla jego perspektyw i rozwoju. Samo w sobie stanowiło potwierdzenie nie tyle gospodarczej, ile politycznej siły oddziaływani reprezentantów tej gałęzi przemysłu.
W istocie rzeczy na początku lat siedemdziesiątych XX wieku ogólna kondycja branży pozostawiała wiele do życzenia. Sytuację trudno było wprawdzie określić mianem trudnej, gdyż pomimo wielu niedostatków i niedociągnięć w pewnym zakresie przedstawiała się stosunkowo korzystnie.