na podstawie artykułów W. Siemionow „Moskowskij parnik" oraz J. Gaszo, T. Gusiewa „London: primier adaptiwnowo podchoda i sbałansirowannowo razwitija", Energosowiet
Blisko połowa energii słonecznej docierającej do Ziemi zostaje zużyta na odparowanie wody. Średnio miliard ton wody ulega odparowaniu w ciągu minuty, zostaje przeniesionych prądami powietrznymi z prędkością ponad 200 km/dobę i powraca na ziemię wyzwalając ogromne ilości ciepła przy kondensacji. Przeciętnie rocznie z chmur spada 800 mm deszczu, lecz większość wody nie dociera do ziemi, odparowując jeszcze w powietrzu. W atmosferze woda krąży w postaci głównie pary wodnej. Jej „czas życia" w powietrzu sięga jedynie 10 dni czyli bez porównania mniej od innych gazów - np. cykl przemian tlenu wynosi 3 tysiące lat. W odróżnieniu od innych składników zawartość pary wodnej w atmosferze może silnie wahać się w zależności od temperatury i parametrów powierzchni ziemi. I tak przy temperaturze powietrza minus 40 ˚C powietrze może zawierać co najwyżej 0.2 g/m3, przy 0 ˚C już 4.9 g/m3, zaś przy +40 ˚C - aż 51 g/m3. Energia promienista Słońca penetruje atmosferę ziemską za pomocą fal elektromagnetycznych o krótkiej długości. Powierzchnia naszej planety nagrzewa się i wypromieniowuje podczerwone fale długie, z których większość ulega pochłanianiu i/lub odbiciu od atmosfery i powraca na Ziemię. Zjawisko to jest możliwe wskutek obecności w powietrzu tzw. gazów cieplarnianych. Mało znany jest fakt, że podstawowym gazem „cieplarnianym" (tj. wywołującym ten efekt) okazuje się być nie dwutlenek węgla, lecz para wodna.