Miejskie przedsiębiorstwo z Ulm w FRN wybudowało ostatnio na terenie przedmieścia Senden lokalną elektrociepłownię z instalacją zgazowania zrębków drewna o mocy 4,5 MW energii elektrycznej oraz 6,5 MW ciepła użytkowego, kosztem 33 milionów euro.
Jest to największa - nie tylko w Niemczech - tego typu elektrociepłownia. Na terenie Republiki Federalnej Niemiec eksploatuje się obecnie 80 małych, lokalnych elektrociepłowni na bazie zgazowania drewna o globalnej mocy 6,7 MW energii elektrycznej.
Technologia zgazowania drewna nie należy do nowych. Działania badawczo-wdrożeniowe nad nią ukończył Georg Christian Peter w Lotaryngii w roku 1920. Już w roku 1930 przystosowano ją do napędu silników z zapłonem iskrowym. Podczas II wojny światowej miliony samochodów osobowych oraz ciężarowych - a nawet pojazdy szynowe - były napędzane gazem drzewnym. Stosowano prostej konstrukcji cylindryczne, współprądowe zgazowarki, zasilane zrębkami drewna i powietrzem, uzyskując gaz drzewny o przeciętnym składzie: 15-22% obj. CO, 16-21% H2, 4-6% CH4, 11-17% CO2, a resztę stanowił azot.
Obecnie zgazowanie drewna i innych paliw realizuje się w skali przemysłowej nie tylko z uwzględnieniem powyższej technologii, opartej w swej istocie na półspalaniu surowca, ale również przy użyciu mieszaniny tlenu z parą wodną, a nawet jej samej, bez udziału innego składnika utleniającego.
Decydując się na budowę elektrociepłowni na bazie drewna w Senden z 22 000 mieszkańców, zdecydowano się na technologię zgazowania zrębków drewna samą parą wodną.