Przy obecnych trendach rozwoju motoryzacji należy spodziewać się około 2030 roku 13 miliardów ton rocznej emisji CO2 z rur wydechowych pojazdów spalinowych.
Znaczącym elementem ratowania ekosfery przed jej zanieczyszczeniem staje się stosowanie wodoru - via ogniwa paliwowe - do napędu samochodów, uzyskując dzięki temu nie tylko spaliny zawierające jedynie parę wodną, ale dodatkowo poprawę sprawności układu napędowego. Wodór bowiem - dzięki swej wysokiej gęstości energetycznej - zapewnia o 60% wyższą sprawność, niż ta sama masa benzyny.
W krajach wysokorozwiniętych prowadzi się na ogromną skalę badania nad technologiami oraz technikami wytwarzania i stosowania ogniw paliwowych jako napędu pojazdów samochodowych. Przykładowo rząd Niemiec finansuje w latach 2008 - 2016 różnorakie projekty badawcze w tej dziedzinie na kwotę 1,4 miliarda euro, a sam koncern Daimler w minionych 15-stu latach wydał ponad miliard euro na tego rodzaju studia naukowo-eksperymentalne (J. Wilms; neue energie, 68, 2, 2011). Ten koncern już w roku 1998 zbudował auto „Necar 4" (rys. 1) z ogniwami paliwowymi zasilanymi wodorem, o mocy 55 kW, osiągający prędkość 145 km/h oraz przebiegi 450 - 480 km między tankowaniami paliwa. Wodór można tankować w postaci gazowej pod wysokim ciśnieniem lub w postaci płynnej o temperaturze -253ºC.