Węgiel ze zlikwidowanej kopalni „Morcinek" wydobędą Czesi, zaś dotychczasowych, europejskich konsumentów polskiego węgla zaspokoją nasi „najlepsi sojusznicy"
Z Jerzym Malarą, emerytowanym wiceministrem górnictwa rozmawia Jacek Balcewicz
- Panie Ministrze! Kopalnia „Morcinek" to takie ledwie narodzone dziecko polskiego górnictwa węglowego, które na oczach wszystkich poddano dość brutalnej eutanazji z powodu trwałej ułomności, którą miała być - jak to orzekli „księgowi lekarze" - trwała nierentowność.
- Najpierw rozprawmy się z pojęciem „trwałej nierentowności. Co to znaczy „trwała nierentowność"?! To jakaś kosmiczna, bo przecież nieziemska bzdura! Zacznijmy może od definicji. Rentowność najogólniej mówiąc jest pochodną kosztów produkcji oraz cen za nią uzyskiwanych.