Energia elektryczna jest paliwem przyszłości. Śledząc rozwój nowych technologii, nie sposób wręcz znaleźć alternatywne rozwiązania, które mogłyby mieć masowe zastosowanie. Podstawowym problemem pozostaje źródło, z którego będzie ona wytwarzana. Pytanie to samo w sobie nie jest nowe. Zadawano je od czasów Thomasa A. Edisona.
Trudność w udzieleniu odpowiedzi w znaczącej mierze determinowana jest znaczeniem i skalą problemu oraz koniecznością przypisania jej komercyjnego charakteru. Wyjąwszy czynnik polityczny, najpoważniejszą przeszkodę w niniejszym przypadku stanowią jednak istniejące rozwiązania infrastrukturalne. To one bowiem określają warunki, w których energia elektryczna ma być wytwarzana i przekazywana dalej. Gdyby jednak tych ograniczeń nie było…?
Olej napędowy i biodiesel
Podstawowym paliwem wykorzystywanym obecnie w warunkach polowych do wytwarzania energii elektrycznej jest olej napędowy. Oczywiście fakt ten powiązać można z panującym wcześniej stanem wiedzy technicznej i możliwościami wykorzystania do produkcji energii elektrycznej silników wysokoprężnych, które od dziesięcioleci cieszą się popularnością i znajdują się w powszechnym użyciu. Stało się to za sprawą samej ich konstrukcji i uzyskiwanych osiągów. Nadmienione „obycie” z nim uznać można za zaletę. Nie jedyną zresztą. Wskazać bowiem można tu także: trwałość i długi czas eksploatacji silników wysokoprężnych wykorzystywanych w generatorach, powszechny dostęp do paliwa i łatwość w jego składowaniu, możliwość dłuższego magazynowania w stosunku do benzyn silnikowych, a zarazem brak konieczności zachowywania specjalnych środków ostrożności związanych z łatwopalnością ostatnich z wymienionych.