Spadek cen ropy doprowadził do tego, że koncerny naftowe coraz mniej inwestują w poszukiwania, co grozi w niedalekiej przyszłości zmniejszeniem zapasów, jak również deficytem na rynku. W rezultacie rezerwy ropy naftowej mogą skończyć się do końca stulecia.
Firma konsultingowa Energy AS Rystad, w lipcu 2016 roku, opublikowała wyniki badań, z których wynika, że zgodnie światowe rezerwy ropy naftowej wynoszą obecnie 2.092 biliona baryłek. Przy jednoczesnym utrzymaniu poziomu produkcji i konsumpcji - bez zagospodarowania nowych złóż - ropy wystarczy na około 70 lat. Jeżeli nadal przedsiębiorstwa energetyczne będą zmniejszać wydatki inwestycyjne ze względu na niskie ceny ropy naftowej, to w ciągu kilku lat świat po prostu nie będzie miał wystarczająco dużo ropy, aby sprostać zapotrzebowaniu - stwierdził były prezes Shell Oil, John Hofmeister.
Liczba odkrytych nowych złóż naftowych w 2015 roku spadła do najniższego poziomu od 70 lat – podał 30 sierpnia 2016 roku Bloomberg, powołując na badania firmy konsultingowej Wood Mackenzie. Analitycy WM wskazują, że w 2015 roku odkryto tylko złoża zawierające 2,7 mld baryłek ropy, co stanowi około jednej dziesiątej średnich odkryć w latach 60. ubiegłego wieku i jest najmniejsza od 1947 roku.
W 2016 roku może być jeszcze gorzej - ostrzega Wood Mackenzie (do końca lipca zostały odkryte nowe rezerwy zawierające 736 mln baryłek).