Według wiceprezesa Gazpromu - Aleksandra Miedwiediewa, niekonwencjonalne złoża gazu są bańką mydlaną, która najpierw ogromnie rośnie a potem i tak się "spłaszczy" do normalnych rozmiarów. Miedwiediew uważa, że po gwałtownym spadku, w kolejnych latach ceny gazu w USA podwoją się i powrócą do wcześniejszego poziomu, czyli wzrosną o 50-100 proc. w porównaniu ze stanem. Uniezależnienie się USA od importu gazu dzięki eksploatacji gazu niekonwencjonalnego jest bagatelizowane przez Rosjan. USA były jednym z głównych potencjalnych klientów na gaz, który ma być wydobywany ze złoża Sztokman.