Lepiej żądać dotacji, podnosić ceny biletów i niż przejść na ekonomiczny i ekologiczny sposób napędu
Polska to dziwny kraj. Ma według „The GVR Gas Vehicles Report" jedną z najkorzystniejszych w Europie relacji ceny sprężonego metanu (NGV) do litra oleju napędowego czy benzyny. Po Rosji, Ukrainie, Armenii, Macedonii i Portugalii, a przed Włochami, (które w dziedzinie NGV są absolutnym liderem europejskim i światowym), a we wszystkich kategoriach jak ilość autobusów, ciężarówek, pojazdów ogółem czy konsumpcji metanu do celów komunikacyjnych zajmuje wręcz ostatnie miejsce. Wszyscy u nas narzekają na drogie paliwo i domagają się podwyżek cen swoich towarów i usług, a z drugiej strony nie robią nic, aby te koszty obniżyć. A ruch jest prosty. Trzeba przejść na napęd gazowy.