Andrzej Fąfara: I sekretarz Ambasady RP w Ottawie specjalnie dla „EG"
14-01-2012
Po wyjściu z protokołu z Kioto Kanada jest na etapie poszukiwania alternatywnych rozwiązań: mniej drastycznych, ale obejmujących większą liczbę krajów ...
14-01-2012
Po wyjściu z protokołu z Kioto Kanada jest na etapie poszukiwania alternatywnych rozwiązań: mniej drastycznych, ale obejmujących większą liczbę krajów ...
14-01-2012
Rozmowa z Bogusławem Sonikiem, posłem do Parlamentu Europejskiego - sprawozdawcą raportu na temat gazu łupkowego Komisji Ochrony Środowiska PE, który ukaże się w pierwszej połowie roku 2012 i będzie poddany głosowaniu.
12-01-2012
8 listopada 2011 roku w niemieckim Lubminie w graniczącym z Polską
powiecie Vorpommern-Greifswald uruchomiono z wielką pompą pierwszą nitkę
gazociągu Nord Stream łączącego rosyjskie pola eksploatacyjne z
niemieckim systemem gazowniczym.
- Uruchomienie Gazociągu Północnego
otwiera nowy rozdział w partnerstwie Rosji i Unii Europejskiej - mówił
prezydent Rosji Dmitrij Miedwiediew.
- To jeden z największych
współczesnych projektów infrastrukturalnych o strategicznym znaczeniu
stanowiący dobry przykład współpracy między Rosją, a UE - wtórowała mu
niemiecka kanclerz Angela Merkel.
- Gaz ziemny z Rosji przyczyni się
do wzmocnienia bezpieczeństwa energetycznego krajów UE i uczyni
wygodniejszym życie wielu ludzi - mówił dalej Miedwiediew podkreślając,
że Rosja zawsze uważała zapewnienie niezakłóconych dostaw surowców dla
UE za swoje "najważniejsze zobowiązanie". I dalej ciągnąc ten wątek
deklarował, że rosyjskie firmy są zainteresowane „rozwojem
infrastruktury dystrybucyjnej gazu w UE" oraz wyraził nadzieję, „że nie
będą tworzone żadne sztuczne bariery dla rozwoju współpracy w tej
dziedzinie". Gazociąg omija Ukrainę i Białoruś, dwa przysparzające Rosji
kłopotów kraje tranzytowe, ale także wyrzuca poza nawias tego
przedsięwzięcia należące przecież do UE: Łotwę, Litwę, Estonię oraz
Polskę. W nieciekawej sytuacji stawia także Słowację. To rodzaj
symbolicznego klapsa wymierzonego pod unijnym okiem przez Rosję
niegdysiejszym, niesubordynowanym z rosyjskiego punktu widzenia
dzieciom.
10-01-2012
Według opublikowanych ostatnio danych przez europejski urząd
statystyczny - Eurostat, najwyższy w I półroczu br. w UE skok cen za
energię elektryczną odnowano na Litwie.
W pierwszym półroczy br.
były one tam aż o 31 procent wyższe niż w analogicznym okresie 2009
roku. Przypomnijmy, iż wówczas pracował jeszcze na Litwie jeden reaktor w
elektrowni atomowej w Ignalinie. W tym samym okresie największy spadek
cen za energię zanotowano w Holandii (o 8 procent) i Luksemburgu (o 7
proc.). Ceny zaś szybko rosły, oprócz Litwy, także na Cyprze (o 23
proc.), Grecji (o 17 proc.), Malcie (o 12 proc.). W przeliczeniu na
euro, prąd najtańszy jest w Bułgarii (8,3 euro za 100 kilowatogodzin),
Estonii (10 euro), na Łotwie i Rumunii (po 10,5 euro). Średnio w UE za
100 kilowatogodzin płaci się 17,1 euro.
Na Litwie średnia wynosi
12,16 euro (według Państwowej Komisji Cen i Konroli Energii
Elektrycznej, cena kształtuje się na poziomie 12,84 euro). Wpływ na cenę
w Republice Litewskiej ma nie tylko giełda, gdzie ostatnio ceny
wzrosły, ale przede wszystkim decyzje rządowe.
Wszyscy użytkownicy
energii elektrycznej płacą nie tylko za zużyte kilowaty, ale i specjalną
opłatę za „Usługi Odpowiadające Interesom Publicznym" (VIAP). Nie jest
ona ani wpisana do budżetu państwa, ani kontrolowana przez Sejm. O jej
wysokości i sposobie wykorzystania zebranych sum decyduje Ministerstwo
Energetyki.
Kanał RSS to najprostsza metoda śledzenia nowo opublikowanych artykułów i zmian w serwisie internetowym, bez potrzeby bezpośredniego odwiedzania strony www, dzięki czytnikowi RSS, lub za pomocą wiadomości e-mail
© 2024 Agent Public Relations. Wszystkie prawa zastrzeżone.
Archiwum | Prenumerata | Reklama | Współpraca | Redakcja | Mapa stron