14-05-2012
Gazprom na cenzurowanym
Gdy w lutym br. premier Władimir Putin po raz pierwszy ostro skrytykował Gazprom za zbyt małe inwestycje w gazociągi krajowe, blokowanie dostępu do rur rodzimym konkurentom, nieradzenie sobie z eksportem z powodu wysokich cen, wydawało się, że to taka retoryka przedwyborcza. Spotkanie zorganizowane przez prezydenta -elekta 23 marca br. w Kiriszi (region Petersburg), nie pozostawiło już złudzeń: Gazprom musi się reformować.
Narada u Putina odbyła się zaledwie kilka dni po tym, jak rosyjski monopolista gazowy zaproponował rządowi kolejną podwyżkę taryfy dla odbiorców krajowych o 26,3% od 1 października 2012 roku, po jej pierwszej, 15-procentowej indeksacji, zaplanowanej na lipiec 2012 roku. Okazją do spotkania branży było zaś uruchomienie osobiście przez Putina rurociągu naftowego BTS-2, wraz terminalem w Ust-Łudze, mających stanowić alternatywę wobec ropociągu Przyjaźń, a także zmniejszyć zależność Federacji Rosyjskiej od Białorusi i Ukrainy, jako krajów tranzytowych. Docelowo rurociąg będzie się składał z dwóch nitek o łącznej przepustowości 38 mln ton surowca rocznie. Pierwsza obliczona jest na 30 mln ton. Uruchomienie drugiej nitki planuje się na 2013 rok.