Fracking w wydobyciu ropy i gazu
27-08-2014
Pojęcie frackingu wywodzi się z angielskiego fracture, co oznacza złamanie oraz pęknięcie. Te słowa lokalizują czytelnika od razu w technice oraz procesie związanym z pozyskiwaniem ropy i metanu z kanalików o niewielkich przekrojach, w twardych warstwach skalnych na znacznych głębokościach.
Ropa oraz gaz ziemny należą do najefektywniejszych nośników energii w gospodarce światowej i w najbliższych dziesięcioleciach ich wiodąca pozycja na naszej planecie nie jest zagrożona. Biogaz z przetwórstwa roślin oraz odpadów przemysłu rolno-spożywczego, jak i biopaliwa silnikowe pozyskiwane metodą Fischera-Tropscha poprzez tlenowo-parowe zgazowanie różnego rodzaju biomasy oraz z przetwórstwa olejów roślinnych, mają w światowym miksie energetycznym niewielki udział. Tymczasem zastosowanie na szeroką skalę procesu frackingu w wydobywaniu ropy oraz gazu ziemnego w USA uwolniło ten wielki kraj od wieloletniego importu nośników energii.
Proces frackingu w wydobywaniu ropy i gazu ziemnego (łupkowego) został na skalę przemysłową zastosowany pod koniec 40-lecia ubiegłego wieku i od tego czasu bywa nieustannie udoskonalany. Jego wysokie koszty stosowania stanowią integralną część cen wydobywanych nośników energii. Ta technika bywa wykorzystywana na głębokościach do 5000 metrów i to w horyzontalnych odwiertach, w twardych, nieprzepuszczających wody warstwach skalnych. W tych skałach znajdują się kanaliki o tak małej średnicy, że nie da się do nich wtłoczyć zwykłej wody z powodu jej relatywnie wysokiej lepkości. Kanaliki te bywają wypełnione ropą oraz gazem ziemnym.