Dlaczego warto się zarejestrować

  • zobaczysz pełną treść artykułów
  • będziesz mógł pisać komentarze
  • otrzymasz dostęp do dodatkowych, zastrzeżonych materiałów np. w PDF
Regulamin

Jestem nowym użytkownikiem

* * * * * *

Wydanie | Lipiec 2015

Wiatr nie dmucha RWE w oczy…

31-07-2015

Premier Walii Carwyn Jones dokonał uroczystego otwarcia parku wiatrowego Gwynt y Môr położonego 8 mil od wybrzeża północnej Walii. Gwynt y Môr to druga co do wielkości morska farma wiatrowa na świecie o mocy zainstalowanej 576 MW. 160 turbin wiatrowych będzie wytwarzało wystarczająco dużo zielonej energii elektrycznej, by przez rok zasilać około 400 000 gospodarstw domowych. W wartej ponad 2 miliardy funtów (ok. 11,5 mld zł) farmie wiatrowej Gwynt y Môr RWE posiada 60% udziałów, a partnerzy Stadtwerke München i Siemens odpowiednio 30% i 10% udziałów.

Otwarcie nowej farmy wiatrowej oznacza, że już definitywnie gramy w Lidze Mistrzów operatorów morskich elektrowni wiatrowych. Dzięki parkowi wiatrowemu Nordsee Ost, którego otwarcie uroczyście świętowaliśmy zaledwie trzy tygodnie temu, oraz morskiej farmie wiatrowej Gwynt y Môr awansujemy na trzecie miejsce na europejskim rynku energetyki morskiej. Ekspansja energii odnawialnej to jeden z naszych głównych obszarów wzrostu. Zakładamy, że do 2017 roku zainwestujemy ponad miliard euro w rozwój odnawialnych źródeł energii, przy czym inwestycje będą realizowane przede wszystkim w obszarze energii wiatrowej" - powiedział Peter Terium, Prezes Zarządu RWE AG podczas ceremonii otwarcia.

Z końcem tego roku już 40% wytwarzanej przez nas energii ze źródeł odnawialnych będzie pochodzić z morskiej energii wiatrowej" - dodał Hans Bünting, Prezes RWE Innogy. Z zaprezentowanego przez RWE Polska S.A. studium „Scenariusze rozwoju technologii na polskim rynku energii do 2050 roku" wynika, że dzięki prowadzonym pracom badawczo-rozwojowym i wprowadzaniu innowacyjnych rozwiązań m. in. w konstrukcji turbin, instalacji oraz integracji systemowej, obniżone zostaną koszty wytwarzania energii.

Więcej...

07/2015 Komentarze (0)

Ułatwienie dla… wiatru

28-07-2015

Najnowszy eksperyment GE w dziedzinie energetyki wiatrowej ma szansę odmienić oblicze zrównoważonej produkcji energii elektrycznej. Do piasty turbiny znajdującej się w kalifornijskiej miejscowości Tehachapi inżynierowie GE przymocowali dużą metaliczną kopułę o nazwie ECOROTR (ang. Energy Capture Optimization Revolutionary Onboard Turbine Reshape).

Zasadę działania ECOROTR łatwo zrozumie każdy, kto próbował zakręcić płytą na adapterze albo wprawić w ruch karuzelę na placu zabaw. Okrągłemu przedmiotowi łatwiej nadać rotację, jeśli przyłoży się siłę bliżej jego krawędzi. Wiatr jest mniej efektywny w wytwarzaniu energii elektrycznej, gdy trafia we fragment łopaty znajdujący się bliżej piasty. Kopuła ECOROTR wypycha wiatr na krańce łopat, gdzie może być wykorzystany z większym pożytkiem. Eksperymenty i symulacje poczynione we wstępnej fazie projektu wykazały, że rozwiązanie to pozwoli zwiększyć ilość produkowanej energii o 3%. Projekt pilotażowy pozwoli skonfrontować te oczekiwania z rzeczywistością, jednak już dziś ECOROTR zmienia sposób, w jaki GE myśli o projektowaniu turbin.

„Opracowaliśmy już rozwiązania, dzięki którym łopaty będą w stanie w większym stopniu wykorzystywać możliwości związane z zainstalowaniem kopuły na piastach. Myślimy także o ulepszeniu konstrukcji samej kopuły" - mówi Mike Bowman, naukowiec pracujący w GE Global Research Center i dyrektor programu rozwoju zrównoważonych technologii energetycznych.

Więcej...

07/2015 Komentarze (0)

Morze Aralskie: „Perła” dla inwestorów czy „czarna dziura” Taszkientu i Astany?

24-07-2015

Jednym z ciekawszych miejsc Azji Środkowej (Centralnej) jest Jezioro Aralskie zwane też z racji swej wielkości morzem. Najnowsza historia tego śródlądowego akwenu jest naocznym świadectwem zgubnego wpływu działalności człowieka na środowisko naturalne. Katastrofa przyrodnicza i upadek gospodarczy niegdyś kwitnącego regionu na pograniczu Kazachstanu i Uzbekistanu powinny być przestrogą dla następnych pokoleń.

Przez wieki basen Morza Aralskiego zasilany życiodajnymi wodami Amu-Darii i Syr-Darii był ważnym terenem handlu, pasterstwa i rybołówstwa miejscowych plemion. Wskutek znacznego oddalenia był jednak praktycznie nieznany w naszej części świata. Eksploracja jeziora rozpoczęła się w połowie XIX wieku, kiedy na jego wodach pojawiła się flotylla uzbrojonych okrętów rosyjskich. Oprócz prac badawczych i ochrony szlaków handlowych uczestniczyły one w podboju państw Azji Środkowej. Od 1905 r. datuje się rozwój aralskiego przemysłu rybnego. Do połowy XX wieku ten bezodpływowy zbiornik był czwartym co do wielkości jeziorem na świecie o powierzchni 68.0 tys. km² (za Morzem Kaspijskim 271.8 tys. km2, jeziorami Górnym 82.4 tys. km2 i Wiktorii 68.8 tys. km2), przy czym jego maksymalna długość wynosiła 426 km, szerokość - 284 km, a głębokość - 68 m. W latach 30. rozpoczęła się budowa kanałów nawadniających w republikach azjatyckich ZSRR, która nabrała rozmachu w latach 60. Od tej pory powierzchnia nawadnianych pól (głównie bawełny i ryżu) kosztem wód Amu-Darii i Syr-Darii zwiększyła się z 4.5 do 7 mln ha. Rocznie uprawy pochłaniały około 110 km3 wody, przy czym wykorzystywano ją mało efektywnie.

W latach 70. ub. wieku w słodkowodnym jeziorze żyły 34 gatunki ryb, jeszcze w latach 80. odławiano 60 tys. ton,

Więcej...

07/2015 Komentarze (0)

Rosyjski LNG nad Bałtykiem

24-07-2015

Koszt budowy terminalu LNG przez Gazprom w porcie Ust-Ługa szacuje się na około 1 bln rubli - oświadczył szef portu Walery Izrajlit, dodając, że są środki finansowe na ten cel, jak i tereny.

W styczniu 2015 roku Gazprom postanowił ostatecznie, że zakład LNG w regionie leningradzkim ("Baltic LNG") zostanie zbudowany w pobliżu portu Ust-Ługa. Zdolność zakładu wyniesie 10 milionów ton LNG rocznie, z możliwością rozszerzenia produkcji do 15 mln ton rocznie. Zakład rozpocznie produkcję pod koniec 2018, choć jeszcze niedawno mówiło się o 2020 r.

Szef Gazpromu Aleksiej Miller, pod koniec maja 2013 roku, oświadczył, że koncern wraca do zarzuconego jeszcze w 2004 roku pomysłu budowy zakładu LNG w rejonie leningradzkim, by dostarczać gaz skroplony do Europy. Już 21 czerwca 2013r., w Petersburgu, podczas Międzynarodowego Forum Gospodarczego, prezes zarządu Gazpromu Aleksiej Miller i gubernator regionu Leningradu, Alexander Drozdenko podpisali memorandum w sprawie projektu zakładu produkcji skroplonego gazu ziemnego w regionie leningradzkim ("Baltic LNG").

 Gazprom rozważał kilka opcji, w tym Wyborg. Przez pobliski Wyborg przechodzi bowiem rurociąg dostarczający surowiec do „Nord Stream", magistrali łączącej Rosję z Niemcami przez Morze Bałtyckie. "Ust-Ługa jest wygodniejsza, ponieważ jest już wybudowany tor wodny" - powiedział wiceprezes Gazpromu Gołubiew, dodając, że w tym miejscu są również lepsze warunki klimatyczne, ponieważ nie ma potrzeby korzystania zimą z pomocy lodołamaczy. Znajduje się tu także największy na Bałtyku terminal naftowy. Gaz do „Baltic LNG" byłby dostarczany m.in. rurami Połączonego Systemu Zaopatrzenia w Gaz (ESG). Realizacja projektu będzie wymagała ułożenia 360-kilometrowego gazociągu, który połączy bałtycki terminal z Jednolitym Systemem Zaopatrzenia w Gaz.

Więcej...

07/2015 Komentarze (0)

Stron 1 z 3 Ostatnie »
05-06/2019
07-08/2018
04/2018

Artykuły

Współpracujemy z: