Drewniany dom "odrasta" w 4 minuty...
23-10-2020
Budownictwo odpowiada za ponad 30% globalnej emisji gazów powodujących ocieplanie klimatu - wynika z szacunków ONZ. Dlatego priorytetem dla branży na najbliższe lata jest zwiększenie własnej ekologiczności. Jednym ze sposobów, aby to osiągnąć jest upowszechnienie naturalnych materiałów konstrukcyjnych, takich jak drewno. Eksperci PDD wyliczają, że każdy metr sześcienny drewna użytego do budowy domu zamiast betonu, to nawet tona CO2 mniej w atmosferze. Dodatkowo, w odróżnieniu od piasku, betonu czy stali, drewno jest materiałem odnawialnym.
Ograniczenie postępujących zmian klimatycznych, w tym ocieplania klimatu powodowanego nadmierną emisją dwutlenku węgla, to jedno z głównych wyzwań na najbliższe dziesięciolecia. Zgodnie z założeniami porozumienia paryskiego UE, celem jest osiągnięcie neutralności emisyjnej do 2050 roku.
Aby to się udało nie tylko ludzie, ale całe sektory gospodarki muszą zmienić swój sposób działania. Budownictwo, które odpowiada za aż jedną trzecią globalnej rocznej emisji gazów cieplarnianych (szacunki ONZ), ma sporą lekcję do odrobienia. Trzeba po pierwsze, znaleźć sposób na ograniczenie emisji szkodliwych gazów, a po drugie, postawić na materiały skutecznie wychwytujące węgiel z atmosfery.
Drewno spełnia oba te założenia jednocześnie. Typowy dom drewniany dożywotnio zatrzymuje w swoich ścianach około 30 ton węgla, który dzięki temu nie dostał się do atmosfery w formie CO2. Odpowiada to dwutlenkowi węgla emitowanemu przez przeciętny samochód osobowy przez dziesięć lat. Dodatkowo, dzięki zastosowaniu konstrukcji drewnianych przy budowie domu, znacząco ograniczamy użycie betonu, a tym samym emisję CO2.