Dlaczego warto się zarejestrować

  • zobaczysz pełną treść artykułów
  • będziesz mógł pisać komentarze
  • otrzymasz dostęp do dodatkowych, zastrzeżonych materiałów np. w PDF
Regulamin

Jestem nowym użytkownikiem

* * * * * *

Wydanie | Luty 2022

Horrendalne ceny gazu. UE sama sobie winna?

10-02-2022

Tysiąc dolarów za tysiąc metrów sześciennych- taką prognozę cen gazu podał w 2008 roku szef Gazpromu Aleksiej Miller, opierając się na bezprecedensowym wzroście cen ropy: osiągnęły wówczas historyczne maksimum 140 dolarów za baryłkę. Trzynaście lat później ta prognoza faktycznie się sprawdziła - ceny gazu w Europie przekroczyły nawet prognozę szefa Gazpromu.

Na początku sierpnia 2021 r. szacowana wartość kontraktów terminowych na gaz na holenderskim indeksie TTF wynosiła około 515 dolarów za tysiąc metrów sześciennych, a do końca września podwoiła się, by 6 października osiągnąć nienotowany dotąd rekord - 1937 USD.

Według S&P Global Platts europejskie ceny gazu skoczyły do 62-65 euro za megawatogodzinę w przeliczeniu na energię elektryczną, podczas gdy na początku 2021 r. wynosiły tylko 15,17 euro za megawatogodzinę. 

Polscy i litewscy politycy od razu obarczyli za ten stan Rosję.  Ponoć miała wstrzymywać dostawy gazu.

Nieco inaczej podchodzili politycy z zachodniej Europy. Prezydent Francji Emmanuel Macron oceniając wpływ Rosji na ceny gazu oświadczył, w wywiadzie dla Financial Times (FT), że według niego nie ma dowodów na to, że Moskwa manipuluje cenami energii. Zaznaczył, że nie obwinia nikogo za obecną sytuację. „Mówimy o stosunkach handlowych. Nie powinny być wykorzystywane do celów geopolitycznych - podkreślił.

Ministerstwo Gospodarki i Energii RFN zwróciło również uwagę, że latem w krajach ważnych dla dostaw gazu do Niemiec - Rosji i Norwegii - prowadzono prace techniczne na obiektach przemysłu gazowniczego, a także pojawiły się trudności w produkcji gazu, co doprowadziło do zmniejszenia ilości importowanego paliwa.

Więcej...

02/2022 Komentarze (0)

Rosja, Indie i Chiny przygotowują się do wejścia do Afganistanu

07-02-2022

Władze w Afganistanie przejmują talibowie. Na razie trudno przewidzieć, jak rozwinie się sytuacja polityczna w tym kraju.

Mohammad Sohail Shahin, rzecznik katarskiego biura politycznego talibów, tuż po zajęciu Kabulu, oświadczył, że talibowie są zainteresowani rozwojem biznesu w kraju, rozwojem jego zasobów naturalnych i przyciąganiem inwestorów w celu tworzenia miejsc pracy i rozwoju gospodarczego. Podkreślił, że Afganistan jest strategicznie ważnym „pomostem między Azją Środkową i Południową" i talibowie chcieliby ten potencjał wykorzystać. 

- Mamy inne duże projekty w naszym kraju. Są to gazociąg TAPI, projekty budowy kolei i inne. Nasze skrzydło polityczne ma nadzieję, że prace nad ich wdrożeniem się rozpoczną - powiedział tuż p zdobyciu przez talibów Kabulu.

Pojawiły się już głosy, że mogą tu wejść ( gospodarczo, a nie militarnie) Chińczycy, Rosjanie oraz Hindusi. Wysoki Przedstawiciel UE do Spraw Zagranicznych i Polityki Bezpieczeństwa Josep Borrell na niezaplanowanym posiedzeniu komisji spraw zagranicznych Parlamentu Europejskiego wezwał w sierpniu 2021 roku do uniemożliwienia Rosji i Chin „przejęcia kontroli nad krajem".

Afganistan jest niezwykle bogaty w minerały, znajduje się tam blisko półtora tysiąca złóż, w tym ropy naftowej, gazu, węgla, miedzi, żelaza, kamieni szlachetnych i półszlachetnych. Ciągły stan wojny sprawia, że ​​niezwykle trudno jest zbadać i wyjaśnić dostępne rezerwy, ale nawet to, co zdołali zbadać brytyjscy, sowieccy i amerykańscy geolodzy, wskazuje na to, że jest to siła, która mogłaby zatrzymać niekończące się koło zamachowe wojny i zorganizować pewne pozory pokoju, bezpieczeństwo i stabilności kraju. 

W Afganistanie znajduje się ogromne złoże rudy żelaza w regionie Hajigak. 

Więcej...

02/2022 Komentarze (0)

Stron 2 z 2
05-06/2019
07-08/2018
04/2018

Artykuły

Współpracujemy z: