Dlaczego warto się zarejestrować

  • zobaczysz pełną treść artykułów
  • będziesz mógł pisać komentarze
  • otrzymasz dostęp do dodatkowych, zastrzeżonych materiałów np. w PDF
Regulamin

Jestem nowym użytkownikiem

* * * * * *

Gazowy Korytarz Południowy. Sukces, czy „ projekt osierocony”?

W listopadzie 2020 roku Europa zaczęła odbierać gaz gazociągiem transadriatyckim. Konsorcjum Trans Adriatic Pipeline (TAP) zakończyło budowę Trans Adriatic Pipeline.

Gazowy korytarz południowy Gazowy korytarz południowy

Efekty realizacji projektów w sektorze energetyka w ramach Programu Operacyjnego Infrastruktura i Środowisko 2014–2020

Zmniejszenie emisyjności oraz zapewnienie bezpieczeństwa energetycznego to główne obszary wsparcia w ramach sektora energetyka Programu Operacyjnego Infrastruktura i Środowisko 2014-20.

Wsparcie OZE ze środków Programu Operacyjnego Infrastruktura i Środowisko 2014 – 2020 Wsparcie OZE ze środków Programu Operacyjnego Infrastruktura i Środowisko 2014 – 2020

Efekty realizacji projektów w sektorze energetyka w ramach Programu Operacyjnego Infrastruktura i Środowisko 2014–2020

Zmniejszenie emisyjności oraz zapewnienie bezpieczeństwa energetycznego to główne obszary wsparcia w ramach sektora energetyka Programu Operacyjnego Infrastruktura i Środowisko 2014-20.

Wsparcie OZE ze środków Programu Operacyjnego Infrastruktura i Środowisko 2014 – 2020 Wsparcie OZE ze środków Programu Operacyjnego Infrastruktura i Środowisko 2014 – 2020

Kraj

29-10-2012

• Inwestycje rzędu 50 mld zł w gaz łupkowy są niezbędne długoterminowo - poinformował minister skarbu Mikołaj Budzanowski. Dodał, że w najbliższych dwu latach inwestycje w gaz łupkowy wyniosą rzędu 5 mld zł. Budzanowski wyjaśniał, że ok. roku 2020 Polska powinna dwukrotnie zwiększyć poziom krajowego wydobycia gazu, które dziś wynosi ok. 4 mld m sześc. rocznie. Podkreślał, że chodzi o wydobycie gazu ze złóż konwencjonalnych i niekonwencjonalnych. "Biorąc pod uwagę upływający w 2022 r. kontrakt jamalski, trzy lata wcześniej musimy być bardzo konkretnie przygotowani na znaczące zwiększanie krajowego wydobycia gazu. Ale z tym związane są wydatki inwestycyjne, ponoszone zarówno przez spółki Skarbu Państwa, które posiadają najwięcej koncesji, jak i przez prywatnych inwestorów" - mówił minister.

 

• Największą na Śląsku elektrownię fotowoltaiczną zamontowano na dachu zbiornika wody należącego do Górnośląskiego Przedsiębiorstwa Wodociągów (GPW). Elektrownia zajmuje powierzchnię prawie 20 tys. m kw., czyli ok. półtora boiska piłkarskiego. Instalacja dostarczy rocznie ok. 300 megawatogodzin energii. To ilość wystarczająca do zasilania w prąd przez cały rok około stu gospodarstw domowych - wyjaśnił Aleksander Maicher z GPW.

 

Więcej...

10/2012 Komentarze (0)

Wielkie zgazowanie w małej elektrociepłowni

22-10-2012

Miejskie przedsiębiorstwo z  Ulm w FRN wybudowało ostatnio na terenie przedmieścia Senden lokalną elektrociepłownię z instalacją zgazowania zrębków drewna o mocy 4,5 MW energii elektrycznej oraz 6,5 MW ciepła użytkowego, kosztem 33 milionów euro.

Jest to największa - nie tylko w Niemczech - tego typu elektrociepłownia. Na terenie Republiki Federalnej Niemiec eksploatuje się obecnie 80 małych, lokalnych elektrociepłowni na bazie zgazowania drewna o globalnej mocy 6,7 MW energii elektrycznej.

Technologia zgazowania drewna nie należy do nowych. Działania badawczo-wdrożeniowe nad nią ukończył Georg Christian Peter w Lotaryngii w roku 1920. Już w roku 1930 przystosowano ją do napędu silników z zapłonem iskrowym. Podczas II wojny światowej miliony samochodów osobowych oraz ciężarowych - a nawet pojazdy szynowe - były napędzane gazem drzewnym. Stosowano prostej konstrukcji cylindryczne, współprądowe zgazowarki, zasilane zrębkami drewna i powietrzem, uzyskując gaz drzewny o przeciętnym składzie: 15-22% obj. CO, 16-21% H2, 4-6% CH4, 11-17% CO2, a resztę stanowił azot.

Obecnie zgazowanie drewna i innych paliw realizuje się w skali przemysłowej nie tylko z uwzględnieniem powyższej technologii, opartej w swej istocie na półspalaniu surowca, ale również przy użyciu mieszaniny tlenu z parą wodną, a nawet jej samej, bez udziału innego składnika utleniającego.

Decydując się na budowę elektrociepłowni na bazie drewna w Senden z 22 000 mieszkańców, zdecydowano się na technologię zgazowania zrębków drewna samą parą wodną.

Więcej...

10/2012 Komentarze (0)

Energetyczna Mapa Drogowa 2050

18-10-2012

Energetyczna Mapa Drogowa 2050 to plan wyznaczający ściśle określone normy w zakresie efektywności energetycznej, jakie osiągnąć powinny kraje członkowskie Unii Europejskiej do 2050 roku. Kluczowe miejsce zajmuje w nim zagadnienie dekarbonizacji rynku energii, którego skutkiem ma być redukcja emisji gazów cieplarnianych do 2050 roku o 80-95%. Powyższy scenariusz oznacza całkowite zredefiniowanie modelu funkcjonowania rynku energii w tych krajach Unii, w których produkcja energii oparta jest dzisiaj przede wszystkim na węglu. Plan ten związany jest także z koniecznością poniesienia wysokich kosztów dostosowania infrastruktury do nowych rozwiązań.

Celem podejmowania tego rodzaju inicjatywy przez Unię Europejską jest chęć budowy swej przewagi konkurencyjnej wśród innych światowych gospodarek oraz zdobycie pozycji lidera w zakresie gospodarki niskoemisyjnej.

 

Zdaniem Polski...

Założenia Energetycznej Mapy Drogowej 2050 napotkały na duży opór ze strony Polski, ze względu na fakt, iż energetyka naszego kraju opiera się w głównej mierze na spalaniu węgla.

Dzisiejsze założenia polityki energetycznej Polski zbudowane zostały w oparciu o cele, wyznaczone przede wszystkim przez Pakiet Energetyczno-Klimatyczny z 2007 roku, ze szczególnym uwzględnieniem zasady 3 x 20%, dotyczącej 20% oszczędności w zużyciu energii, 20% wzrostu poziomu wykorzystania energii odnawialnej oraz 20% redukcji emisji gazów cieplarnianych. Istotnym dokumentem określającym dzisiejszą politykę energetyczną Polski jest także przyjęta przez Radę Ministrów „Polityka energetyczna Polski do 2030 roku". 

Więcej...

10/2012 Komentarze (0)

„PLEXOS” przepowiada: W 2030 roku w Polsce braknie energii

08-10-2012

Paradoksalnie wrogiem naszego portfela jest rozwój. Im gospodarka będzie się rozwijała szybciej i lepiej, tym wyżej będą szybowały ceny energii elektrycznej. To niestety smutna prawidłowość. Koszt każdej megawatogodziny energii elektrycznej loco elektrownia w 2015 roku może wynieść zaledwie 200 zł, jeśli polska gospodarka będzie w recesji i 250 zł, jeśli gospodarka będzie rozwijała się w sposób zrównoważony. W 2020 roku ta proporcja będzie miała się jak: 240 zł do 340 zł, a w 2029 roku relacja ta będzie się kształtowała jak 270 zł do 390 zł. Ale największy skok nastąpi dopiero rok później. Rozwarcie nożyc będzie jeszcze większe. W wariancie pesymistycznym cena megawatogodziny będzie oscylowała pomiędzy 260 a 280 zł, zaś w przypadku oczekiwanego przez wszystkich rozwoju, powinna zatrzymać się gdzieś między wartością 420-440 zł. Co to wróży? Deficyt energii elektrycznej na polskim rynku. Warto może tę datę zapamiętać i sprawdzić, o ile pomylił się PLEXOS. Analizy PLEXOSA są dla światowej energetyki czymś więcej niż przepowiednie Nostradamusa dla całej ludzkości. „PLEXOS for Power Systems" jest elitarnym programem symulacyjnym, który wykorzystuje najnowsze zasady programowania matematycznego i metody stochastyczne w połączeniu z wprowadzonymi przez poszczególnych użytkowników parametrami technicznymi oraz ekonomicznymi. Daje to solidne ramy analityczne do modelowania rynku energii. Posiada wszechstronny zakres funkcji udostępnianych poprzez łatwy w obsłudze i przyjazny wizualnie interfejs oraz potężny silnik symulacji. I chociaż powstał w Australii u progu XXI wieku to korzystają dzisiaj z niego wszyscy uczestnicy rynku energii na całym świecie, inwestorzy, analitycy, organy regulacyjne i agencje rządowe. Na początku 2012 roku na całym świecie w 135 miejscach funkcjonowało 630 licencji programu tego oprogramowania. Z PLEXOSA korzysta FERC - amerykański regulator systemu energetycznego.  

Więcej...

10/2012 Komentarze (0)

Produkcja energii w źródłach odnawialnych pozostaje nadal domeną najbogatszych gospodarek świata

02-10-2012

Polska miała być podobno geotermalnym eldorado. To według wielu niezależnych ekspertów energia z wnętrza ziemi miała nam zapewnić prawdziwą energetyczną niezależność. A tymczasem najnowszy ranking zainstalowanych geotermalnych mocy opublikowany w BP Statistical Review of World Energy 2012 Polski nie wykazuje nawet na ostatnim miejscu. Zresztą światowy potencjał w tej dziedzinie jest wyjątkowo skromny. W grę wchodzi raptem 17 państw rozrzuconych po świecie bez jakiegokolwiek klucza i łącznie 11 GW mocy w geotermalnych źródłach z niewielkim rocznym potencjałem wzrostowym. Wbrew utartym stereotypom mającym podstawę w szkolnych podręcznikach geografii, liderem wcale nie jest Islandia, a USA, gdzie ulokowana jest bisko 1/3 światowego potencjału czyli 3112 MW. Drugie miejsce zajmują Filipiny - 1967 MW, dalej Indonezja 1189 MW, Meksyk - 887 MW, Włochy - 863 MW, Nowa Zelandia 769 MW, i dopiero na siódmej pozycji Islandia - 665 MW. Ostatnim liczącym się w tej dziedzinie graczem jest Japonia z 502 MW geotermalnej mocy. Islandczykom trzeba jednak oddać honor i zaznaczyć, iż w minionym roku zwiększyli swój potencjał o 90 MW. I to dzięki nim cały segment mógł odnotować wzrost potencjału na poziomie... 0,8 procentu (!!!) gdyż w tym samym czasie Meksyk zmniejszył swój geotermalny wolumen likwidując 78 MW mocy. Jeszcze jednym krajem, który zwiększył swój potencjał wytwórczy była Turcja, instalująca dodatkowe 20 MW, by dysponować całkowitą mocą - 114 MW i rekordową dynamiką - 21,2 proc. wzrostu. Poza tym cały segment charakteryzuje stagnacja. Zadziwia niemal symboliczna obecność w tej dziedzinie - otwartej na zawsze wszelkie odnawialne nowinki energetyki niemieckiej - tylko zaledwie 8 MW. Zresztą energetyka geotermalna w Niemczech pojawiła się stosunkowo późno. Pierwsze 3 MW zainstalowano tu dopiero w 2007 roku, by po 2 latach zwiększyć je do 8 MW. I tak zostało do dzisiaj. 

Więcej...

10/2012 Komentarze (0)

Gazowa energia z „różowej pantery"

28-09-2012

Pierwszy z trzech 2 MW systemów kogeneracyjnych Jenbacher produkowanych przez GE został zainstalowany w znajdującym się na terenie King's Cross w Londynie centrum energetycznym. Łącznie systemy dostarczą 100% ciepła i zaspokoją zapotrzebowanie na energię elektryczną w blisko 80%.

Umowa pomiędzy GE a King's Cross Central Limited Partnership skupia się na zapewnieniu zrównoważonego działania inwestycji w perspektywie długofalowej. Pierwszy silnik ma zostać oddany do użytku w lecie.

Po rozpoczęciu eksploatacji silnik kogeneracyjny będzie zasilać sieć energią elektryczną, a także dostarczy ciepło dla lokalnego systemu grzewczego (DHS). Wszystkie 70 budynków w obrębie King's Cross, od University of Arts, poprzez budynek Rady Dzielnicy Camden, do nowej siedziby BNP Paribas Real Estate i hotelu Great Northern, będą przyłączone do DHS. Szacuje się, iż po sfinalizowaniu projektu całkowita ilość emisji dwutlenku węgla spadnie o jedną trzecią poniżej dotychczasowego poziomu i wynosić będzie do 60% mniej w porównaniu do roku 2001.

Gazowy silnik Jenbacher został - w ramach wyjątku - pomalowany na różowo (tradycyjnie ma kolor zielony) i ochrzczony pieszczotliwym imieniem Różowa Pantera. Jest to gest wsparcia dla inicjatywy Breast Cancer Research.

Clare Hebbes, przedstawicielka King's Cross Central Limited Partnership, zauważyła "Oczekujemy, że dzięki współpracy z GE z nadwyżką zrealizujemy cele postawione w związku z rozbudową King's Cross jako prawdziwego centrum miasta XXI wieku, opartego na zasadach zrównoważonego rozwoju. 

Więcej...

09/2012 Komentarze (0)

Gazprom sprzedaje „Kowno”

21-09-2012

Gazprom poinformował w kwietniu br. stronę litewską, że sprzedaje 99,5 proc. swych akcji w kowieńskiej elektrociepłowni na rzecz zarejestrowanej w Szwajcarii amerykańskiej spółki „Clement Power Venture Inc". 

Ta spółka stanie się właścicielem 100 procent udziałów, bowiem do tej pory dysponowała 0,5 procentu akcji. Nie podano kwoty transakcji. Wcześniej Gazprom informował, że chce zbyć akcje za 121 mln litów i zależy mu na jak najszybszym wyjściu z Kowna z powodu ciągnących się latami sporów z Litwinami co do zakresu inwestycji. Samorząd Kowna przygotowywał się zaś do unieważnienia umowy prywatyzacyjnej. Andrius Kupčinskas, mer Kowna, największego ośrodka przemysłowego Litwy, oświadczył 29 lutego br., że zaczyna proces unieważniania umowy prywatyzacyjnej UAB „Kauno termofikacijos elektrine", którą sprzedano w 2003 roku Gazpromowi i żąda 105 mln litów odszkodowania za niezrealizowanie przez Rosjan umowy. Taka kwota została zastrzeżona w umowie prywatyzacyjnej, którą w 2003 roku podpisała z Gazpromem samorządowa spółka AB „Kauno energija", główny odbiorca ciepła. Gazprom zapłacił za 99,5 proc, akcji 116 mln litów i zobowiązał się do zainwestowania 400 mln litów. Rosjanie twierdzą, że nie zrealizowali tego punktu umowy, bo nie mieli na to zgody władz Kowna.

Jak podał rosyjskojęzyczny „Litovskij Kurier", Gazprom miał najpierw proponować kupno elektrociepłowni spółce „Dujotekana", utworzonej w 2002 roku przez Gazprom oraz powiązanych z tym koncernem litewskich biznesmenów, głównie pochodzenia rosyjskiego. Jednym z inicjatorów jej utworzenia był były pułkownik KGB Piotras Vojeika, mający obecnie ok. 40 proc. akcji „Dujotekany" i pełniący funkcję wiceprezydenta. Prezydentem jest od 2010 roku były poseł do litewskiego Sejmu, Rosjanin - Vladimir Orechov. 

Więcej...

09/2012 Komentarze (0)

Za wysokie – też niedobrze... Elektrownie wiatrowew lasach

17-09-2012

Wiele krajów, które zamierzają w pełni zrezygnować z nieodnawialnych źródeł energii - jak przykładowo Niemcy - są zmuszone do instalowania elektrowni wiatrowych również w lasach. Republika Federalna Niemiec dysponuje 11,1 milionami hektarów upraw leśnych, które stanowią 31% powierzchni tego kraju.

44% lasów jest w rękach prywatnych, 34% należy do władz federalnych oraz landów, a 22% przynależy do gmin.

Tymczasem następujące przedsiębiorstwa Enercon, Juwi Hilding AG, Advanced Tower System BV, Vestas oraz Nordex opanowały produkcję wież elektrowni wiatrowych o wysokościach w granicach 138 - 146 metrów, które można instalować na zalesionych terenach, co dokumentuje rys. 1. Konieczność budowy tak wysokich elektrowni wiatrowych w lasach wynika z faktu, że do wirników - z łopatkami o długości około 50 metrów (rys. 2) - nie dochodzą już turbulentne zaburzenia, wytwarzane przez korony drzew. W dodatku na tych wysokościach wiatry osiągają znaczne prędkości, które owocują relatywnie wysoką wytwórczością energii elektrycznej. Przykładowo 15 elektrowni wiatrowych o nazwie Mehringer Höhe, usytuowanych w lesie, w RFN, wytwarza rocznie średni 60 milionów kWh energii elektrycznej.

Do 2030 roku Niemcy zamierzają zainstalować lasach Północnej Nadrenii-Westfalii elektrownie wiatrowe o mocy 9300 MW (N. Weinhold, neue energie, 30, 5, 2012). W tym federalnym landzie opracowano i szeroko rozpowszechniono podręcznik o uwarunkowaniach instalowania elektrowni wiatrowych na zalesionych terenach. 

Więcej...

09/2012 Komentarze (0)

05-06/2019
07-08/2018
04/2018

Artykuły

Współpracujemy z: